image_1

Witamy na stronie

image_2

Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Nekli

*****PREZES- Mirosław Kowalski***** WICEPREZES- Stanisława Wydrzanka*****SEKRETARZ- Alicja Matuszak*****SKARBNIK- Emilia Łuczak*****

Nauczyciele bardziej niż choroby boją się komisji

 10.10.2012    Dziennik Polski    str. 1   Kronika Małopolska

    Paulina Polak    Związek Nauczycielstwa Polskiego   

KRAKÓW. Odkąd dyrektorzy szkół zostali zobowiązani przez magistrat do weryfikacji nauczycielskich wniosków o roczne urlopy dla poratowania zdrowia, ich liczba zmalała o ponad połowę.

 Prawie 17 mln zł kosztowały w ubiegłym roku gminę urlopy dla poratowania zdrowia, z których skorzystali nauczyciele krakowskich szkół. W tym roku ten wydatek zmniejszył się aż o 10 mln.

            Nie jest to jednak efekt cudownego uzdrowienia nauczycieli, ale następstwo wnikliwego analizowania takich wniosków, do którego zobowiązał dyrektorów szkół Urząd Miasta.

 Zalecenie obowiązuje w Krakowie od października 2011 roku. - Odwołałem się od każdego wniosku o urlop dla poratowania zdrowia w tym roku. Dwa zostały podtrzymane, jeden nie. Przyczyny odmowy są tajemnicą lekarską - mówi Zdzisław Kusztal, dyrektor VIII LO.

            W 2011 r. z urlopu dla poratowania zdrowia w „ósemce” skorzystało aż siedmiu nauczycieli.

O tym, że w 2012 r. będzie ich znacznie mniej, świadczą także dane uzyskane w Wydziale Edukacji UMK, gdzie odnotowano ok. 130 takich wniosków (w 2011 było ich ponad 300). To będzie kosztowało gminę 7,3 mln zł (w 2011 r. prawie 17 mln).

W uzdrawiającą moc zarządzenia prezydenta nie wierzy Maria Stalmach-Krzyworzeka, wiceprezes małopolskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.

            - Nauczyciele rezygnują z urlopów dla poratowania zdrowia, bo nie chcą przechodzić całej procedury związanej z badaniami komisji lekarskiej. Także dyrektorzy niechętnie przyjmują takie wnioski - mówi Maria Stalmach-Krzyworzeka z ZNP.

            Małgorzata Jantos, radna miasta, uważa natomiast, że zmiany powinny iść dalej i decyzja o przyznaniu takiego urlopu powinna należeć do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a nie do lekarza rodzinnego, jak jest teraz. - Wtedy wniosek rozpatrywać będzie cała komisja, a nie jeden lekarz. Będzie też pewność, że wolne od pracy przez cały rok, na które idą pieniądze podatników, dostaną osoby najbardziej potrzebujące - mówi Jantos.

            Podobną pracę wykonują teraz komisje lekarskie, które weryfikują wnioski nauczycieli na prośbę dyrektorów szkół. I już widać, że przyczyniło się to do zmniejszenia zjawiska. Dla porównania w 2011 r. Małopolski Ośrodek Medycyny Pracy rozpatrywał tylko 8 odwołań od udzielenia urlopu dla poratowania zdrowia (6 uzyskało opinię pozytywną, 2 negatywną). W tym roku było ich już 131, z czego 54 zostało odrzuconych.

            Urlop dla poratowania zdrowia gwarantuje Karta nauczyciela. Przysługuje on osobom, które przepracowały w szkole co najmniej 7 lat na pełnym etacie. Z takiej możliwości mogą skorzystać 3 razy w ciągu całej kariery.

            Nauczyciel na rocznym urlopie dla poratowania zdrowia dostaje wynagrodzenie, dodatek za wysługę lat, ma prawo do świadczeń pracowniczych, ale nie może podejmować pracy zarobkowej. Nie jest jednak doprecyzowane, jaka aktywność jest dozwolona. W ubiegłym roku okazało się np., że Barbara Nowak, dyrektor szkoły na urlopie dla poratowania zdrowia, spełniała się jako radna miasta i pobierała dietę. Jak tłumaczyła, nie była to jednak praca, ale pełnienie funkcji społecznej.

            Coraz częściej pojawiają się głosy, że z takiego urlopu korzystają także ci, którzy nie powinni, np. młode matki, które po „macierzyńskim” nie mają opieki nad dzieckiem, albo nauczyciele obawiający się zwolnienia.

            - Kiedy usłyszałam o takich pogłoskach, wystąpiłam do prezydenta miasta o podanie konkretnych przykładów. Nie otrzymałam odpowiedzi - mówi Maria Stalmach-Krzyworzeka z ZNP.

            - Z ankiet, które przeprowadziliśmy w szkołach, wynika też, że w Krakowie nie było takiego nauczyciela, który skorzystał z urlopu dla poratowania zdrowia trzy razy, co umożliwia mu Karta nauczyciela. Są też tacy, którzy nigdy nie skorzystali z takiego urlopu - dodaje Maria Stalmach-Krzyworzeka.

            Samorządy wskazują na różne możliwości zaoszczędzenia na nauczycielskich urlopach dla poratowania zdrowia. Proponują np. żeby o urlopie orzekała komisja lekarska z ZUS albo żeby nauczyciel mógł pójść na taki urlop tylko raz. Są też tacy, którzy uważają, że takie urlopy powinny zostać w ogóle zlikwidowane. Wszystkie pomysły dotarły już do Ministerstwa Edukacji Narodowej.

            Co z nich wyniknie, okaże się wkrótce. Do końca roku minister Krystyna Szumilas ma przedstawić swoje propozycje zmian w Karcie nauczyciela.

 

»
2024 © Wszelkie prawa zastrzeżone ZNP Nekla